Nie jest tak, że Gdańsk przez lata nic nie robiło w tej sprawie - teraz jednak miasto zyska nowe, dużo lepsze narzędzie. Na zdjęciu - usuwanie nielegalnej reklamy na Emausie, kwiecień 2012 r. Fot. Jerzy Pinkas/www.gdansk.pl Zalew irytujących reklam, wszechobecna pstrokacizna, ogrodzenia osiedli ograniczające poruszanie się po mieście. Gdańsk jest coraz bliżej wyjścia na prostą w nierównej – jak dotąd – walce o oczyszczenie i uporządkowanie przestrzeni miejskiej. Mają w tym pomóc mieszkańcy i specjalnie przygotowana ankieta.