Ubezpieczeniowy kit wciskali jako hit

Kto ostatnio musiał odnowić ubezpieczenie OC samochodu, ten wie, o czym mowa. Stawki ubezpieczeń poszybowały w górę. Drożyzna straszliwa, a o wybór najkorzystniejszej oferty wcale nie tak łatwo. Te najtańsze bywa, że oferują niekoniecznie duże i solidne firmy ubezpieczeniowe. Wielu z nas korzysta więc z pomocy pośrednika - agenta ubezpieczeniowego.

Tymczasem, jak się okazuje, wielu agentów miało na względzie głównie swój interes, wciskając nam nie tę ofertę ubezpieczenia, która była najkorzystniejsza, lecz tę, od której była najwyższa prowizja dla agenta właśnie.

Powstał projekt ustawy nakazujący ujawnianie wysokości prowizji, jaką agent ubezpieczeniowy otrzymać ma od danej polisy. Pierwotnie rząd chciał wprowadzić całkowity zakaz pobierania prowizji, ale od tego odstąpiono. Według gotowego już projektu, klient będzie wiedział, ile agent na nim zarabia. To właśnie ma zapobiec wciskaniu nam ubezpieczeniowego kitu.

Miejmy nadzieję, że tak będzie. Czy rzeczywiście? Tu już są pewne wątpliwości. Być może więc przy całym tym projekcie należy postawić duży znak zapytania.