| Źródło: fot. Radio Gdańsk /fot. Przemysław Korzeniowski, policja
Policjanci uratowali Argentyńczyka
Wczoraj po południu zastępca dyżurnego KMP w Gdańsku otrzymał zgłoszenie od pracownika stoczni, że na drugim brzegu Wisły, czyli w Rezerwacie Ptasi Raj widzi człowieka, który macha białą flagą i woła o pomoc. Dyżurny od razu zareagował na to zgłoszenie i natychmiast skierował w to miejsce patrol z wydziału prewencji. Funkcjonariusze dojechali do rezerwatu, a następnie po przejściu pieszo ok. 700 m zauważyli wołającego o pomoc młodego człowieka. Okazało się, że 19-letni obywatel Argentyny od ok. 6 godzin spacerował po Rezerwacie i w pewnym momencie zorientował się, że nie wie którędy wrócić do domu. Mężczyzna był wyziębiony, przemęczony i miał uraz nogi.
Co więcej ze swojego telefonu nie mógł wykonać żadnego połączenia. W pobliżu znalazł białą plandekę i machał nią z nadzieją, że ktoś go zauważy i pomoże mu się stamtąd wydostać.
Gdy zobaczył policjantów to bardzo się ucieszył i dziękował im wielokrotnie za udzieloną pomoc. Funkcjonariusze, aby mieć pewność, że 19-latek bezpiecznie dotarł do domu zawieźli go do jego znajomych.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj