Człowiek sukcesu, kim jest.
Świat zmienia się w kierunku rynku pracowników. Brak jest pomysłów. Innowacyjność jest pożądana. Jak pobudzić w ludziach ich wyobraźnię i skłonność do większego zaangażowania nie motywując ich? Nie da się. Jeśli osoba zarządzająca nie uruchomi systemu motywacji to jej podlegli pracownicy z pewnością wdrożą własny system motywowania. Wówczas mogą powstać dwie niezależne kultury organizacyjne. Ta iluzoryczna - wizualizowana przez menadżera i ta rzeczywista tworzona przez podległych pracowników. Rozjazd kultur będzie wpływał między innymi na błędne odczytywanie zadań, ich wyników czy też stopnia ich realizacji.
Wyobraźmy sobie firmę, w której wszyscy są zapracowani, ale firma nie generuje dodatniej rentowności. Obserwowane zapracowanie może mieć wiele podstaw. Jedną z nich może być markowanie pracy. Pracownicy, którzy mają niewłaściwie zdefiniowany cel coś robią, ale nie koniecznie są do tego przekonani. Polecenia typu spójrz, oceń ze strony menadżera rodzą oczekiwanie otrzymania klarownej informacji na temat przedmiotu jaki poddaje ocenie. Ze strony pracownika jest jednak wiele niewiadomych. Zadaje on sobie pytania: spojrzałem i co? Ocenić pod jakim kątem? W porównaniu do czego? Jaki jest cel tej oceny? Na kiedy mam to zrobić? Czy to jest dla mnie ważne zadanie? Wówczas pracownik realizuje zadanie według własnych przemyśleń i często przewlekle. Po wykonaniu zadania wynik przedstawia menadżerowi a ten „jak zwykle” jest niezadowolony. To klasyczny przykład podanej w pewnym uproszczeniu kolizji kultur organizacyjnych. Różne oczekiwania rodzą różne wyniki. W tej opisanej sytuacji menadżer nie umie się komunikować z podległym pracownikiem. Nie rozumieją się. Inaczej rozumieją kierunki działania organizacji w jakiej pracują.
Jednym z fundamentów porozumienia organizacyjnego jest strategia. Dobrze kiedy jest ona wypracowana wspólnie pomiędzy różnymi poziomami decyzyjnymi. Dobrze też kiedy jest prosta, jasna i wszyscy ją znają. Wówczas ten jeden wspólny cel zintegruje organizację i zogniskuje jej działania. Osiąganie tego celu może dawać zadowolenie z sukcesu, a sukcesem można się dzielić i w ten sposób motywować.
Rzadko jednak w biznesie jest idealnie i gładko. Stąd trzeba zbierać doświadczenie niekoniecznie jako sumę własnych pomyłek i błędów. Warto się uczyć od innych by ciosy konkurencji, która rzuca cegłami tworzyły trampolinę sukcesu a nie barierę rozwoju. Poza tym czas płynie szybko i można nie zdążyć samemu od siebie nauczyć się biznesu.
Zespół Redakcyjny DlaWas.info proponuje cykl rozmów o biznesie. Zadajcie pytania, przedstawcie swój problem a nasz zespół udzieli odpowiedzi.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj