Czeka nas sporo zmian w kodeksie wykroczeń
– Brak tolerancji wobec drobnych przestępstw powoduje spadek również przestępstw wielkich. Dlatego chcemy poważnie traktować sprawy z pozoru drobniejsze, ale bardzo dolegliwe w codziennym życiu obywateli, związane z wykroczeniami – powiedział Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, który przedstawił najważniejsze propozycje zmian w Kodeksie wykroczeń.
Walka z „drobnymi” kradzieżami
Resort przekonuje, że proponowane zmiany przepisów pozwolą skutecznie walczyć z plagą „drobnych” kradzieży, przywłaszczeń, paserstwa czy niszczenia cudzej własności. Choć tego rodzaju czyny odznaczają się dużą szkodliwością społeczną, w istniejącym systemie prawnym ich sprawców, nawet jeśli zostaną schwytani, nie spotyka adekwatna kara, która odstraszałaby od dokonania ponownego przestępstwa.
Minister Zbigniew Ziobro powoływał się w tym kontekście na problem kradzieży sklepowych. - Drobni przedsiębiorcy prosili, żeby tym się zająć. Ciężko pracują, dają miejsca pracy innym, a są brutalnie okradani. Sprawcy śmieją im się w twarz, kradną po raz enty i nikt z tym nic nie robi. Wychodzimy naprzeciw uczciwym ludziom, którzy są dzisiaj bezradni wobec tego rodzaju zjawiska. Chcemy z tym zjawiskiem raz na zawsze skończyć – zapowiedział.
Projekt zmienia zasadę, według której określa się, czy na kradzież jest wykroczeniem czy już przestępstwem. To duża różnica, bo za wykroczenie grozi zwykle tylko grzywna, a za kradzież, która jest uważana za przestępstwo, nawet pięć lat więzienia. teraz cezurę między tymi czynami wyznacza wartość szkody wynosząca jedną czwartą minimalnego wynagrodzenia za pracę, czyli obecnie 500 zł. Po zmianach ta granicą będzie 400 zł. Każda kradzież powodująca szkodę powyżej tej kwoty będzie więc dotkliwie karanym przestępstwem.
Stały próg przestępstwa
Projekt nowelizacji wprowadza też zasadę, że próg rozgraniczający wykroczenie od przestępstwa będzie stały (zawsze na poziomie 400 zł), a nie będzie zależał od wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę czy innych zmiennych czynników.
Dotychczasowy stan rzeczy powodował bowiem, że wraz ze wzrostem płacy minimalnej wzrastała również graniczna kwota kwalifikująca kradzież jako wykroczenie lub przestępstwo.
W rezultacie sądy co rok musiały dokonywać przeglądu tysięcy spraw w całej Polsce, żeby ustalić, czy dana kradzież, za którą kara nie została jeszcze w całości wykonana, nadal jest przestępstwem, czy już tylko wykroczeniem. Sprawiało to, że sprawcy kradzieży przedmiotów o wartości niewiele przekraczającej ustawowy próg przewlekali postępowania, żeby z początkiem nowego roku popełnione przez nich przestępstwo samoistnie przeistoczyło się w wykroczenie.
Elektroniczny rejestr przestępców
Szajkom „zawodowych” złodziei, który trudnią się m.in. kradzieżami sklepowymi, przestępczą działalność ułatwiał także niedostateczny obieg informacji o wcześniejszych postępowaniach dotyczących sprawców niewielkich pojedynczo kradzieży. Dlatego projekt resortu sprawiedliwości zakłada utworzenie elektronicznego rejestru sprawców wykroczeń przeciwko mieniu, osób podejrzanych o popełnienie tych wykroczeń, obwinionych i ukaranych. Rejestr będzie służył policji, prokuraturze i sądom don tego, żeby sprytni „zawodowi” złodzieje, którzy popełniają „drobne” kradzieże w różnych miastach, nie odpowiadali za pojedyncze wykroczenia, lecz zsumowane przestępstwo.
- Wprowadzamy przepis, dzięki któremu możliwe będzie skazywanie za przestępstwo kiedy dojdzie np. do trzech kradzieży, zawsze o wartości po 200 zł. Teraz tacy sprawcy dostają po trzy mandaty po 200 zł. każdy. Drwią sobie z prawa, a autorytet wymiaru sprawiedliwości upada. Po planowanych zmianach będą karani jak za przestępstwo – powiedział wiceminister Marcin Warchoł.
Więcej czasu na zapłacenie mandatu
Projekt wydłuża z 7. do 14. dni termin zapłacenia mandatu, wystawionego np. za nieprawidłowe parkowanie albo nieodśnieżenie chodnika przy domu. Teraz za wiele takich mandatów ukarani nie płacą, co w rezultacie powoduje, że są one kierowane do sądów. Często przyczyną jest zbyt krótki czas, w którym trzeba zapłacić za mandat. Dwutygodniowy okres ułatwi terminowe wywiązanie się z obowiązku, co będzie chroniło osoby ukarane grzywną przed konsekwencjami postępowania sądowego.
Marcin Warchoł podkreślił, że zawarte w projekcie rozwiązania wpłyną korzystnie na sprawność pracy sądów, do których trafiać może nawet o 150 tys. mniej drobnych spraw niż obecnie. – To realna pomoc dla sądów – powiedział.
Surowa kara za najgroźniejsze psy
Projekt zaostrza też kary za niedopilnowanie niebezpiecznych zwierząt. Jeśli właściciel np. groźnego psa trzyma go na terenie nieogrodzonej posesji albo puszcza go wolno podczas spacerów, co zagraża zdrowiu a nawet życiu innych ludzi, może zostać ukarany grzywną do 5tys. zł, a nawet ograniczeniem wolności. Dotychczas za nieostrożność podczas opieki nas zwierzęciem groziła grzywna w wysokości zaledwie do 250 zł.
Tę sankcję ministerstwo chce wyraźnie zwiększyć, bo w Polsce często dochodzi do ataków na ludzi przez zwierzęta bywają często pozostawiane bez właściwego dozoru. Ofiarami psów bestii niejednokrotnie padają dzieci. Brak dostatecznej reakcji karnej na takie przypadki powoduje więc poważne zagrożenie.
– Pies może być niebezpieczny, jeśli jego właściciel jest niefrasobliwy i nieodpowiedzialny. Musimy prawem zmusić właścicieli, żeby gwarantowali bezpieczeństwo swojemu otoczeniu – powiedział minister Ziobro.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj