| Źródło: Na podstawie: Rzeczpospolita
Przekroczyłeś prędkość w terenie zabudowanym. Możesz nie stracić prawa jazdy.
Za przekroczenie prędkości o 50 km/h i więcej w terenie zabudowanym policja zatrzymała już ponad 32 tys. praw jazdy - to najnowsze statystki Komendy Głównej Policji za 11 miesięcy obowiązywania nowych przepisów.
Ponieważ liczba osób którym policja zatrzymała uprawnienia rośnie lawinowo, kierowcy zaczęli szukać sposobu, by uniknąć odpowiedzialności. I znaleźli: wystarczy nie mieć przy sobie prawa jazdy. Podczas zatrzymania za szybką jazdę nie okazują prawa jazdy, przekonując, że zostało w domu albo w innej torebce.
Policjant nie może więc fizycznie zatrzymać dokumentu, a starosta – wydać decyzji administracyjnej o zatrzymaniu uprawnień na trzy miesiące. Bo taka powinna być kara dla kierowcy.
Jedyną sankcją w takiej sytuacji jest 50 zł mandatu za brak dokumentu plus maksymalnie 500 zł za zbyt szybką jazdę, a także do dziesięciu punktów karnych. Ale dokumentu się nie traci.
Policja przyznaje, że ma z tym spory kłopot.
– Stary przepis wymagający fizycznego zatrzymania dokumentu na drodze miał obowiązywać tylko do 3 stycznia 2016 r. Jednak nowelizacja z grudnia 2015 r., która odłożyła w czasie rozbudowę Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, przedłużyła jego działanie do 31 grudnia 2016 r. W efekcie jeszcze przez pół roku zatrzymywanie praw jazdy na trasie może się okazać nieskuteczne – przyznaje Komenda Główna Policji.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj